Ochrona zabytków a (od)budowa

<p>W historii kultury gwałtowne zniszczenia dzieł architektury i sztuki w ramach działań wojennych to temat duży i bolesny. Takie zniszczenia dotykają nie tylko zabytków, ale także tożsamości ludzi. Z około 70 miast Rzeszy Niemieckiej, które miały ponad 100 000 mieszkańców, tylko Erfurt, Halle...

Full description

Bibliographic Details
Main Author: Egon Johannes Greipl
Format: Article
Language:deu
Published: Nicolaus Copernicus University in Toruń 2012-09-01
Series:Biuletyn Polskiej Misji Historycznej
Online Access:http://apcz.umk.pl/czasopisma//index.php/BPMH/article/view/1093
Description
Summary:<p>W historii kultury gwałtowne zniszczenia dzieł architektury i sztuki w ramach działań wojennych to temat duży i bolesny. Takie zniszczenia dotykają nie tylko zabytków, ale także tożsamości ludzi. Z około 70 miast Rzeszy Niemieckiej, które miały ponad 100 000 mieszkańców, tylko Erfurt, Halle oraz Regensburg przetrwały II wojnę światową niemal bez szkód spowodowanych przez bomby.</p><p>W koncepcjach odbudowy zrujnowanych miast zderzały się dwa skrajne stanowiska. W pierwszej – którą udało się zrealizować w wielu miejscach – zakładano mniej lub bardziej bliską rekonstrukcję układu miast i budynków. Ze świadomości ich mieszkańców całkowicie zniknęła pamięć o stopniu dawnych zniszczeń. W innych koncepcjach widoczna jest chęć realizacji głównych zasad <em>Karty Ateńskiej</em>, w której nacisk kładziono na samowystarczalność miasta, jego przyjazny charakter, dobrą wentylację i oświetlenie – nawet za cenę usunięcia, wyparcia jego historii. Zachowanie ocalałych pozostałości architektury nie stało więc na pierwszym planie w odbudowie miast po 1945 roku. Raczej starano się „poprawić” ich formę i funkcjonalność, niekiedy kosztem zabytkowej substancji. Zniszczenia były pretekstem i jednocześnie szansą dla nowej zabudowy i przebudowy.</p> <p>Obecnie, prawie 70 lat po zakończeniu II wojny światowej, ujawnia się pragnienie rekonstrukcji. To pozorne zwrócenie się w kierunku historii jest ostatecznie niczym innym jak zamaskowaniem historii. Usunięcie i rekonstrukcja wygładzają historię, oszukują nieświadomych, zapobiegają niewygodnym pytaniom. Dzisiejsza tendencja do przekreślenia współczesności spowodowana tęsknotą za pięknym starym miastem jest ograniczona jedynie do elewacji. W okresie, gdy rekonstrukcja jest pozornie doskonała, zatraceniu ulega poczucie wartości i aura oryginalności – podobnie jak świadomość, że każda rekonstrukcja jest tylko powstałym w określonym czasie i celu nowym dziełem.</p>
ISSN:2083-7755
2391-792X