Summary: | A gdyby tak potraktować komunikację nakłaniającą niestandardowo? Gdyby, zamiast reklamować swoje usługi, pokazać manifest nietolerancji dla braku kultury? I co, gdyby zrobić to na tyle zabawnie i lapidarnie, żeby „sam się” rozniósł po mediach społecznościowych? Mnogość i wielokanałowość współczesnej komunikacji marketingowej sprawia, że niezwykle trudno jest się dziś wyróżnić w medialno-marketingowym szumie. Niełatwo stworzyć kampanię oryginalną, zasługującą na miano mądrej i wartościowej. Trudno połączyć to z subtelnym poczuciem humoru. A już wymieszać wszystkie te elementy tak, aby uzyskać pozytywny odbiór społeczny i sprzedać jako viral w milionach odsłon – jest niezwykłą rzadkością. Znamienne, że gdy już się to komuś udaje, nawet pobieżna analiza pokazuje, że za sukcesem kampanii – dziś, w dobie postępującej cyfryzacji – stoi pierwotne narzędzie marketingowe: słowo. Tak jest w wypadku tegorocznej kampanii portalu OLX. W artykule ukazano, iż popularność cyklu spotów „A co gdyby?” wynika z umiejętności retorycznych jej twórców.
|